27/06/2025
Badanie: Kary za cofanie liczników i dlaczego często nie działają

Cofanie liczników to wciąż jedno z największych zagrożeń na rynku samochodów używanych.
Dla kupujących skutki mogą być dotkliwe finansowo – często płacą zawyżone ceny, myśląc, że kupują auto z niskim przebiegiem. Tymczasem rządy wciąż szukają skutecznych sposobów na ochronę konsumentów, utrzymanie przejrzystości w branży motoryzacyjnej i ograniczenie strat wynikających z oszustw podatkowych oraz nieściągniętych kar.
Aby lepiej zrozumieć ten problem, przeanalizowaliśmy, jak działają kary za cofanie liczników, oraz sprawdziliśmy miliony raportów historii pojazdów carVertical w 21 krajach Europy i USA.
Wygląd może mylić!
Nie ryzykuj swojego bezpieczeństwa – najpierw sprawdź pojazd z carVertical
Zastrzeżenie: Ten artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady prawnej. Jego treść może nie być zgodna z najnowszymi zmianami w przepisach. Dla wygody zamieszczamy linki do zewnętrznych stron, ale nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść ani dokładność. Nie odpowiadamy również za decyzje podjęte na podstawie informacji zawartych w tym artykule.
Wyniki badania
Nasze badania pokazują, że brak jednolitych przepisów w różnych krajach utrudnia skuteczne zwalczanie oszustw i prowadzi do asymetrii informacji między kupującymi a sprzedawcami:
- Podejście do cofania liczników znacząco różni się w zależności od kraju – w niektórych państwach grożą za to surowe kary finansowe i więzienie, a w innych kończy się na symbolicznych mandatach lub braku jakichkolwiek konsekwencji.
- Najwyższa kara za cofanie liczników obowiązuje we Francji i może sięgnąć 1 260 000 PLN, podczas gdy w Rumunii, mimo że jest to nielegalne, brak jest aktywnych przepisów przewidujących sankcje.
- W 15 z 22 analizowanych krajów manipulowanie licznikiem jest przestępstwem, za które można trafić do więzienia. Najsurowsze kary obowiązują w Chorwacji, gdzie za to przestępstwo grozi nawet 8 lat pozbawienia wolności.
- Łotwa ma najwyższy odsetek pojazdów z cofniętym licznikiem (12,92%), co wyraźnie wskazuje na związek z łagodnymi regulacjami prawnymi.
- Oszustwa licznikowe to problem bardziej regionalny niż lokalny – najczęściej występują w Europie Wschodniej, podczas gdy na Zachodzie są znacznie rzadsze.
- Kupujący często przepłacają tysiące euro za auta z cofniętym licznikiem, a rządy tracą miliony przez nieściągnięte kary i potencjalne oszustwa podatkowe.
Kary za cofanie liczników różnią się w zależności od kraju
Fałszowanie przebiegu jest traktowane różnie – wszystko zależy od lokalnych przepisów i sposobu ich egzekwowania. W niektórych krajach za manipulację licznikiem grożą wysokie grzywny, kara więzienia, a czasem oba te środki. Z kolei w innych państwach przepisy są znacznie łagodniejsze, a niektóre w ogóle nie mają konkretnych regulacji dotyczących tego problemu.

Na przykład, Polska ma jedne z najsurowszych przepisów dotyczących cofania liczników spośród wszystkich analizowanych krajów. Manipulowanie przebiegiem pojazdu jest nielegalne i może skutkować karą więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. W mniej poważnych przypadkach sprawca może otrzymać grzywnę lub zostać objęty dozorem kuratorskim na okres do 2 lat.
Dodatkowo, właściciel pojazdu, który nie zgłosi wymiany licznika w stacji kontroli pojazdów, może zostać ukarany grzywną w wysokości 3000 PLN.
Na Słowacji cofanie licznika może kosztować sprawcę od 21 000 PLN do 210 000 PLN. W przypadku powtórnego naruszenia kara finansowa może wzrosnąć nawet dwukrotnie, a sprawca może trafić do więzienia na okres do 2 lat.
Tymczasem we Francji obowiązuje najwyższa kara finansowa za cofanie liczników spośród analizowanych krajów – może sięgać aż 1 260 000 PLN. Jednak w większości przypadków dotyczy to firm i podmiotów prawnych, podczas gdy osoby prywatne najczęściej muszą wypłacić odszkodowanie i pokryć koszty napraw. W przypadku recydywy kara może być surowsza, obejmując nawet 2 lata więzienia.
Chociaż Chorwacja nie ma przepisów bezpośrednio regulujących cofanie liczników, traktuje fałszowanie przebiegu jako przestępstwo oszustwa. Spośród wszystkich analizowanych krajów to właśnie Chorwacja stosuje najwyższą karę więzienia – w najcięższych przypadkach może wynosić nawet 8 lat.
Z kolei niektóre kraje podchodzą do tego oszukańczego procederu znacznie łagodniej.
Na przykład Łotewskie przepisy dotyczące cofania liczników są dość pobłażliwe. Grzywna za manipulację przebiegiem wynosi jedynie 420 PLN dla osób prywatnych, a firmy mogą zostać ukarane kwotą 4200 PLN. Jeśli osoba prywatna zostanie przyłapana na świadczeniu takich usług, grozi jej kara do 840 PLN, natomiast dla firm może to być nawet 8400 PLN.
Estonia i Rumunia nie mają natomiast żadnych konkretnych przepisów penalizujących nieuczciwych sprzedawców samochodów. Takie przypadki zazwyczaj podlegają pod ogólne przepisy dotyczące oszustw i innych nielegalnych praktyk, co może skutkować grzywną lub karą więzienia.
W Szwajcarii cofanie liczników nie jest nawet uznawane za nielegalne. Jednak oszukani kupujący mogą podważyć transakcję, powołując się na Szwajcarski Kodeks Zobowiązań oraz unijne rozporządzenie 2017/1151, które obowiązuje również w tym kraju.
W praktyce ostateczna kara może się znacznie różnić w zależności od wielu czynników, takich jak liczba pojazdów z cofniętym licznikiem, osiągnięte korzyści finansowe, wartość samochodów czy czas trwania procederu. Niezależnie jednak od kraju udowodnienie winy sprawcy jest niezwykle trudne.
Te różnice w wysokości i egzekwowaniu kar pokazują, jak bardzo potrzebna jest międzynarodowa współpraca oraz ujednolicone przepisy, które skutecznie zniechęcą do fałszowania przebiegu, ochronią konsumentów i zapewnią większą przejrzystość na rynku samochodów używanych.
Surowsze przepisy nie zawsze oznaczają mniej cofniętych liczników
Niestety, choć rygorystyczne przepisy dotyczące manipulowania przebiegiem mogą działać odstraszająco, nie zawsze prowadzą do faktycznego spadku liczby takich przypadków.

Najwięcej samochodów z cofniętym licznikiem odnotowano na Łotwie (12,92% spośród wszystkich sprawdzonych pojazdów na carVertical w tym kraju), gdzie kary są stosunkowo łagodne w porównaniu do innych analizowanych państw. Podobnie jest w Rumunii, gdzie brak konkretnych przepisów dotyczących cofania liczników – aż 7,82% sprawdzonych aut miało zmanipulowany przebieg.
Kolejne miejsca zajmują Estonia (7,81%), Węgry (6,07%) i Serbia (5,29%). W tych krajach grozi kara więzienia za cofanie liczników, co może mieć pewien wpływ na statystyki. Jednak wyniki te sugerują również, że fałszowanie przebiegu to bardziej problem regionalny niż lokalny – jest znacznie częstsze w Europie Wschodniej niż na Zachodzie.
W Europie Zachodniej sytuacja wygląda inaczej – Portugalia (2,22%), Wielka Brytania (2,72%) i Francja (3,27%) mają najniższy odsetek cofanych liczników. Chorwacja, z wynikiem 3,51%, plasuje się tuż za nimi, co może mieć związek z tym, że obowiązuje tam najdłuższa kara więzienia za to przestępstwo spośród analizowanych krajów.
Patrząc na różnice w wysokości grzywien i liczbę krajów, które stosują karę więzienia za cofanie liczników, łatwo dostrzec, dlaczego statystyki tak się różnią. Jednak przyczyn jest więcej – sytuacja gospodarcza, standard życia, preferencje kierowców i inne czynniki również wpływają na te rozbieżności między regionami.
Na przykład w Wielkiej Brytanii większość samochodów nigdy nie opuszcza kraju, zwłaszcza po Brexicie. Dodatkowo, przez ruch lewostronny, liczba importowanych aut jest niewielka. To może wpływać na niższy odsetek cofanych liczników, ponieważ samochody sprowadzane są 1,8 razy bardziej narażone na manipulację przebiegu.
Z kolei francuscy kierowcy częściej wybierają mniejsze, oszczędne samochody, podczas gdy w wielu krajach Europy Wschodniej auto nadal jest symbolem statusu. Takie podejście może sprawiać, że fałszowanie przebiegu jest tam częstsze – wiele osób chce kupić bardziej prestiżowy samochód w niższej cenie.
Oszustwa związane z cofaniem liczników są trudne do wykrycia, a oszustów ciężko ukarać
Choć surowsze kary mogą odstraszać część oszustów, w rzeczywistości przypadki cofania liczników rzadko trafiają do sądu, a jeśli już, to kary często są niewspółmierne do skali przestępstwa.
Na przykład na Węgrzech osoba oskarżona o cofnięcie licznika o 500 000 km otrzymała jedynie grzywnę w wysokości 631 EUR, plus koszty postępowania karnego. To niewiele w porównaniu do potencjalnych strat finansowych, jakie może ponieść ktoś, kto kupi taki samochód. Tymczasem na Łotwie, gdzie odsetek cofanych liczników jest najwyższy, od 2020 roku nie skazano ani jednej osoby za to przestępstwo.
Najwyraźniej zidentyfikowanie sprawcy jest niezwykle trudne, a udowodnienie winy jeszcze bardziej skomplikowane.
„Udowodnienie cofania licznika jest wyzwaniem, głównie z powodu braku dowodów. Staje się to jeszcze trudniejsze w przypadku transakcji transgranicznych, gdzie różnice w systemach prawnych i przepisach dodatkowo komplikują sprawę” – mówi Matas Buzelis, ekspert motoryzacyjny i szef komunikacji w carVertical.
„Bardzo trudno ustalić, kto i kiedy dokonał manipulacji oraz w jaki sposób to zrobił. W teorii poprzedni właściciel musiałby udowodnić, że sprzedał auto z konkretnym przebiegiem, a nowy właściciel musiałby zebrać dowody, że kupił pojazd z cofniętym licznikiem. Nawet jeśli wiadomo, kto był właścicielem w momencie manipulacji, ukaranie sprawcy nadal jest niezwykle trudne, ponieważ wymaga jednoznacznych i niepodważalnych dowodów bezpośrednio łączących go z oszustwem.”
Zarówno oszukani kupujący, jak i państwa ponoszą ogromne straty finansowe przez cofanie liczników
Kiedy licznik samochodu zostaje zmanipulowany, by pokazywał niższy przebieg, kupujący są wprowadzani w błąd i wierzą, że pojazd jest w lepszym stanie, niż jest w rzeczywistości. W efekcie płacą za niego więcej, niż faktycznie jest wart, a dodatkowo mogą ponieść niespodziewane koszty napraw, ponieważ faktyczne zużycie auta jest większe, niż się wydaje.
Według obliczeń carVertical, kupujący w różnych krajach przepłacają średnio tysiące euro za samochody z cofniętym licznikiem. Najwięcej tracą kupujący w Serbii, gdzie średnia kwota przepłacona za takie auto wynosi 31 701 PLN, następnie we Włoszech (23 166 PLN) i Portugalii (20 969 PLN).
Z perspektywy państwa handel pojazdami z cofniętym licznikiem również powoduje ogromne straty finansowe, często sięgające milionów euro. Podatki i opłaty – zwłaszcza w krajach, gdzie są uzależnione od przebiegu lub wieku auta – mogą być zaniżane przez fałszowanie liczników. Dodatkowo trudności w wykrywaniu i karaniu sprawców sprawiają, że państwa tracą ogromne kwoty niezebranych kar.
Na przykład według szacunków carVertical łączna wartość niezapłaconych kar w Polsce może przekraczać 988 milionów PLN.
Co więcej, manipulowanie licznikami wpływa także na bezpieczeństwo i ekologię, ponieważ samochody z rzeczywiście wyższym przebiegiem mogą nie spełniać norm przeznaczonych dla aut o niższym zużyciu.
Uchroń się przed cofniętym licznikiem dzięki carVertical
Mimo istniejących przepisów przeciwko manipulowaniu przebiegiem, to kierowcy powinni wziąć sprawy w swoje ręce i dokładnie sprawdzić auto przed zakupem.
Najlepiej zrobić to, zadając sprzedawcy właściwe pytania, zabierając samochód na profesjonalny przegląd i sprawdzając jego historię – a najlepiej łącząc wszystkie te kroki. Raport historii pojazdu pomoże zweryfikować, czy licznik nie był cofany.

Poza informacją o przebiegu raport może ujawnić również historię uszkodzeń, zmiany właścicieli, status prawny, obciążenia finansowe i inne kluczowe dane, które pozwolą wykryć potencjalne problemy.
Auta z fałszywym przebiegiem trafiają się częściej, niż mogłoby się wydawać. Dlatego warto zrobić wszystko, co możliwe, by nie przepłacić za pozorną okazję i uniknąć późniejszych strat finansowych.
Sprawdź swój numer VIN
Unikaj kosztownych problemów, sprawdzając historię pojazdu. Otrzymaj raport błyskawicznie!